poniedziałek, 14 stycznia 2013

To (nie) takie proste.


Andrzej powiedział mi, że dla następnej kobiety chce być po prostu fajnym facetem.
- Jaki to jest fajny facet?- zapytałam.
Mój kolega nie zastanawiał się długo. W zasadzie wyglądało to tak, jak gdyby moje pytanie było całkowicie nie na miejscu. Bo przecież odpowiedź była banalnie prosta!
-To taki którego lubią kobiety. I którego traktują jak potencjalnego swojego faceta.
Acha.
Pewnie.
Wszystko nagle stało się jasne.
Zaginione elementy wróciły na swoje miejsce.
Rozwiązała się jedna z najstarszych zagadek ludzkości.
Nagle świat zawirował i wszystko nabrało sensu.

Mogłabym zacząć się dziwić moim koleżankom, że tak w kółko narzekają na niemożliwość trafienia na właściwego faceta. Bo według definicji mojego kolegi, każdy z którym umawiały się był fajny. Bo zazwyczaj byli lubiani (z nielubianymi umawiają się tylko masochistki)  i myślały o nich jak o potencjalnym. Nie mamy już przecież piętnastu lat, żeby chodzić na randki tylko dla frajdy.  :-)
Ale to o czym piszę jest kobiecym sposobem myślenia, dla facetów to wszystko jest takie proste. To my przecież wszystko komplikujemy, udziwniamy i analizujemy na tysiąc sposobów. Bo przecież, jeżeli zapytasz jakąkolwiek pannę o to, by podała cechy idealnego mężczyzny będzie je wymieniać bardzo długo. Tak długo aż jej się nie znudzi.
A nie znudzi się prędko.

Dlatego posilona wiedzą przodków i własnym doświadczeniem postanowiłam założyć bloga. Ku radości innych kobiet i żeby wyjaśnić wszystkim Andrzejom kim według nas jest fajny facet.

K.

2 komentarze:

  1. Odpowiedź jest prosta - ideałów nie ma ;) Ja na każdym kroku spotykam singli - i koledzy i koleżanki. Wszyscy narzekają i ciągle szukają... Jak to jest? Może jesteśmy zbyt wybredni i narzuciliśmy sobie ten ideał którego...nie ma? Związek jest sztuką kompromisów a nie wszyscy są skłonni do poświęceń. Albo szukają nie tam gdzie trzeba?
    Powodzenia w prowadzeniu bloga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko lubimy snuć fantazje, z którymi porównujemy rzeczywistość. Bo przecież na podstawie czegoś musimy wiedzieć co nam się podoba, a co nie w potencjalnym partnerze. O ludziach zbyt wybrednych już niedługo. :-)

      Nie dziękuję! ;)

      Usuń